*Na scenie
Chłopcy właśnie kończyli "Over Again", gdy weszły dziewczyny.
-Cześć wszystkim!- krzyknęła do mikrofonu Ola.
-Hej!- krzyknęła Maddie.
-Dzisiaj
będziemy niestety we dwie, bo Aria musiała wrócić do domu, nie miałyśmy
występować, ale przed chwilką dzwoniła i błagała nas i.... tak oto
jesteśmy.
-Wystąpicie z nami?-spytał Harry.
-Tak.
Chłopacy zaczęli skakać z radości.
-Dobra,dobra śpiewacie, czy się rozczulacie?- Madzia i Olka roześmiały się.
-Teraz "Little Things"- oznajmił Liam.
Chłopcy
usiedli na schodach na środku sceny. Dziewczyny chciały być inne, więc
usiadły na głośnikach w rogach sceny. Ola siedziała po prawej stronie, a Magda po lewej.
Zaśpiewali bezbłędnie, byli bardzo zgrani.
-Wow! Fajnie wyszło- skwitował Louis.
-Fajnie? To mało powiedziane, to chyba najlepsze nasze wykonanie tej piosenki-powiedział Harry.
-Zgadzam się z Hazzą- dodał Niall.
-To było coś chłopaki- przyznała Magda podchodząc z Olką.
-To może wy coś zaśpiewajcie?
-My? Same?- spytała Madzia niepewnie.
-My z wami refreny- wyjaśnił Zayn.
-Ok, ale co?- zapytała Olka.
-Wybierzcie sobie!- zaproponował Liam.
-"Kiss you"- przyjaciółki powiedziały jednogłośnie.
-Ok. A więc.... KISSSS YOUUUUUU- krzyknął Louis
*U Arii.
-Patrz mamo! Śpiewają teraz same-zauważyła Aria.
-Ffajnie dziewczyny śpiewają, miło się zachowały wobec ciebie, że nie chciały same zaśpiewać-iznała mama Arii.
-To są prawdziwi przyjaciele, nie to co Kate.
-Jak to? Nie przyjaźnicie się już?-zdziwiła się pani Hutcherson.
-Nie. Zadzwoniła do mnie po moim pierwszym koncercie i powiedziała,że jestem zdrajczynią- Ari zaczęła tracić humor.
-Naprawdę?
Przyjaźnicie się od dziecka, to że znasz większość gwiazd i masz
sławnego brata jej nie przeszkadzało, a to że w końcu spełniłaś swoje
marzenie nagle jej przeszkadza.
-Tak,
powiedziała,że wiem że kocha One Direction i jej nie zaprosiłam chociaż
mam z nimi bardzo dobry kontakt i jest zazdrosna, że mam nowe
przyjaciółki-wytłumaczyła dziewczyna.
-Nie przejmuj się masz Maddie, Sandy i chłopców. Nie była ciebie warta-pocieszyła córkę.
-Dziękuję, dobra oglądamy- Aria już wpatrywała się w ekran.
*Na scenie.
-Dziękujemy- powiedziała Magda.
Śpiewali tak przez jeszcze jakieś pół godziny i nadszedł czas na twitterowe pytania.
-Zayn czytaj pierwszy- zarządził Niall.
-Okay, pierwsze pytanie jest do Louis'ego: "Chciałbyś już święta?"
-Wow,
oryginalne pytanie-roześmiał się Louis-Tak bardzo bym je chciał. Kocham
Boże Narodzenie i wtedy są też moje urodziny-wyszczerzył się chłopak.
-Ok, to teraz ja -mówi Harry -Niall, "Masz dziewczynę, czy jesteś dalej singlem?"
Chłopcy spojrzeli na Niall'a. Magda dziwnie się na niego spojrzała a on na nią.
-To fani nie wiedzą?-spytała Magda Olkę.
-Widocznie nie.
-Niall czekamy na odpowiedź- pospieszył go Louis.
-Przyznaj się-zaśmiał się Zayn.
-No, tak, mam dziewczynę-mówi Niall spoglądając na Maddie.
Na
widowni zrobiło się dziwnie cicho. Po chwili niektóre fanki zaczęły
krzyczeć. "Jak to?" "Ale to nie możliwe" "To ja miałam być z Niall'em!".
Magda posmutniałam.
W tym czasie zadawane były inne pytania.
-Nie martw się, nie wiedzą że to ty- powiedział Harry siadając obok.
-Wiem, ale pewnie niedługo się dowiedzą.
-Nie masz się czego bać.
-Ja się nie boję, tylko jest mi przykro.
-Czemu?
-No bo postawiłam siebie na ich miejscu. Jakby to ktoś inny był z Niall'em a ja pośród fanek marzących o nim.
Harry spojrzał na Maddie i spuścił głowę. Po chwili wstał złapał ją za ramie i powiedział.
-Będzie dobrze, chodźcie śpiewać.
-Ale są jeszcze pytania!- zaprotestowała Sandy.
-A no tak.
-To dziewczyny może któraś z was przeczyta?-spytał Liam.
-Nie ja- automatycznie krzyknęła Madzia.
-Okay, to ja- uznała Olka.
-Harry, "dlaczego nie nosisz już swojej lokowatej grzyweczki?"
-Myślę, że w niej wyglądałem strasznie dziecięco. I znudziła mi się.
Potem zadawali jeszcze kilka pytań.
-O dziewczyny, teraz do was- powiedział Niall.
-"Jesteście z Anglii?"- odczytał Liam.
-Nie, jesteśmy z Polski-powiedziały dziewczyny.
-Z Polski?-mówiły pojedyncze głosy z widowni.
Dziewczyny myślały, że zaraz coś się stanie złego. Nastała dziwna atmosfera. Po chwili zaczęli bić im brawa.
Magda i Olka nie wiedziały o co chodzi.
-Nie rozumiem-zdziwiła się Magda.
Na scenę wpadła koperta. Dokładnie pod nogi Zayn'a. Zayn podniósł i otworzył ją.
*List.
Polskie
fanki, to najbardziej znane na twitterze,od jakiegoś czasu osoby. Mają
nawet swój własny fandom "Polakonators". To im w akcjach pomaga cały
świat, a zwłaszcza Polish Directioners. To ich akcje lądują w
światowych trendach. Polacy potrafią wszystko.
Dziewczyny, gdy Zayn przeczytał list popłakały się.
-O jeny, dziękujemy bardzo w i imieniu wszystkich Polaków.
-Kochamy was wszystkich- Sandy popłakała się.
-Polak potrafi-krzyknęły i zaczęły się śmiać.
Dalej śpiewali .
***
Koncert
minął. Magda przez cały czas od tamtego zdarzenia patrzała na
wszystkich na widowni. Nie wszystkie dziewczyny były tak samo
uśmiechnięte jak wcześniej.
Magda z Olką wyszły przed Arenę, bo miały iść do samochodu poczekać na chłopców. Miały na głowach kaptury, bo wieczór był zimny.
Minęły fanki.
-Mówiłam wam,że to Polki-przypomniała jedna z fanek.
-No ok, miałaś racie Diana.
-Ale skąd ty o tym wiedziałaś?-spytała kolejna z grupy.
-Tessa,
ja wszystko wiem to słychać po ich akcencie. Byłam w Polsce więc wiem.
Polska jest super. Dlatego napisałam ten list-wyjaśniła Diana
Dziewczyny zwolniły.
-Chodź do nich to one.
-No dobra.
-Hej przepraszam! Wy napisałyście ten list do Polek?
-Tak, a bo co?-spytała bojowo Tessa.
-Ej! Nie mów za innych-zaprotestowała Diana-To ja napisałam ten list.
Dziewczyny zdjęły kaptury, bo doszło do nich, że ich nie poznały.
-Jeszcze raz w imieniu całej Polski dziękujemy- powiedziała Magda.
-To wy?- spytała jedna z trzech dziewczyn.
-Tak Claudia to one- Tessa przewróciła oczami.
-No tak to my- potwierdziła Sand.
-Dacie nam autograf?-spytała Diana.
-Jasne.
-Z dedykacją czy po prostu podpis?
-Daj podpis i Polakonators w nawiasie-uśmiechnęła się Diana.
-Okay
Magda i Ola dały autografy Claudii, Dianie i Tessie.
-Dziękujemy wam bardzo-powiedziały chórkiem dziewczyny.
-Będziecie na kolejnych koncertach chłopców?- odezwała się Claudia.
-Za tydzień wracamy do Polski, ale kiedyś jeszcze na pewno, może nawet jeszcze w tym tygodniu-uśmiechnęła się Madzia.
-To fajnie.
-Magda, chłopcy idą, zbieramy się.
-To pa.
-No pa.
*W samochodzie
-A wy czemu nie w samochodzie czekałyście?-spytał Zayn prowadząc samochód.
-Gadałyśmy z waszymi fankami, z tymi od listu
-To fajnie-mówi Zayn.
-Magda przepraszam-powiedział Niall patrząc na nią.
-Za co?-zdziwiła się Maddie zapominając o zdarzeniu z koncertu.
-Za tamto pytanie.
-Aaa, to. Nie ma za co-uśmiechnęła się Madzia.
-Ale i tak przepraszam- powiedział Niall całując ją w policzek, bo siedział obok.
-Ciekawe co tam u Arii- stwierdził Louis.
Wszyscy spojrzeli na Liama.
-No co?-zdziwił się Payne.
-Nie nic-odpowiedzieli wszyscy równocześnie.
-Zadzwonię do niej- oznajmiła Magda.
Wyciągnęła telefon.
-Halo?
-Hej, mam na głośno mówiące, bo wracamy do domu i tak chcemy usłyszeć, co u ciebie?- przywitała się Magda.
-U mnie dobrze, boski koncert. A ten list! Chyba odzyskałam wiarę w ludzkość- roześmiała się Aria.
-Oj, Aria ty jak coś powiesz- Zayn pokręcił głową.
-No co?
-Nie nic-odpowiedział Malik.
-A u was co słychać?-spytała Aria.
-Co słychać, obecnie Ellie Goulding leci w radiu-zaśmiał się Louis.
-Dobrze wiedzieć- odpowiedziała Aria.
Wszyscy zaczęli się śmiać.
-Nie no tak serio, to po staremu-powiedział Harry.
-Oj Louis,Louis.
-No co?- chłopak nie wiedział o co chodzi Horanowi.
-I ty się pytasz co?-nie dowierzała Ola.
-A Liama nie ma z wami?- spytała Aria.
Liam zesztywniał.
-Nie jest z nami, ale jakiś zamyślony siedzi-powiedział Harry.
-Myśli o tobie Aria-wykrzykuje Louis.
-Ej, Louis! Nie słuchaj go Aria, on gada bzdury, to nie prawda, no weźcie- Liam zaczął gadać od rzeczy.
-Ktoś tu się zaczyna tłumaczyć i dzięki temu się wkopuje- powiedział melodyjnie Niall.
-Ej to mój tekst, prawa autorskie-zaśmiała się Maddie.
-Trudno, będzie nasz.
-No chyba nie- zaprotestowała Maddie.
-No wiesz co?!
-Nico.
-Jeny jak ja bym chciała być tam z wami, nudno bez was- poskarżyła się Aria
-Wzajemnie-odpowiedział Zayn.
Po chwili ostro zahamował, z piskiem opon.
-Co tam się stało?-spytała zaniepokojona Aria.
-Co za idiota wyszedł mi na ulice-narzekał Zayn- Koleś, życie ci nie miłe?- Zayn otworzył okno.
-A ty jakiś problem masz?-naskoczył nieznajomy.
-No mam, wszedłeś mi na ulice.
-No i co?
-Gówno, nie wychodzi się jak samochód jedzie-Magda wychyliła głowę obok Zayn'a.
-Zamknij ryj-krzyknął chłopak.
-Co ty gnoju powiedziałeś?-powiedziała Magda zrywając się z miejsca.
-Magda, Magda, ogarnij się!-powiedział Harry.
-Słyszałeś co powiedział, ja sobie nie dam, niech sobie te gadki w dupę wsadzi-nawijała oburzona.
-Dobra szkoda mi czasu na ciebie-zwrócił się do nieznajomego Zayn odjeżdżając.
-Magda odwaliło ci?-spytał Mulat.
-No to niech sobie nie pozwala-uznała Magda.
-Dobra koniec tematu nic się nie stało- Liam ogarnął sytuację.
-Ale mogło-mruknął Niall.
-Ale nie stało-zripostowała Magda.
-Wszystko okay?-spytała Aria z telefonu leżącego na ziemi.
-Aria, jeny zapomniałam- Magda szybko schyliła się po komórkę.
-No dzięki.
-Przepraszam.
-Nic się nie stało, dobra ja muszę lecieć, ciocia mnie woła na kolacje, papa kocham was-pożegnała się Aria.
-My cię też-krzyknęli razem.
Potem dojechali do domu.
Każdy poszedł do siebie.
-Dziewczyny!-krzyknął tata Magdy.
-Tak?-odezwała się córka.
-Chodźcie tu.
Dziewczyny zeszły do salonu.
-O co chodzi?-pyta Ola.
-Dzisiaj jest sobota, więc w czwartek wracamy do domu-oznajmił Pan Maciek.
-Czemu akurat w czwartek?
-Bo w środę kończymy pracę.
-Już w ten czwartek? A o której?
-O 8 mamy samolot.
-Czyli o 6 już na 100% musimy tam być.
-Gdzie?-spytała Magda.
-No na lotnisku debilu- roześmiała się Olka.
-A przepraszam,zmęczona jestem.
-Ja też, idziemy spać?
-Tak, za dużo wrażeń jak na jeden dzień.
Magda poszła do łazienki się wykąpać i przebrać, potem Ola.
Położyły się do łóżek.
-Magda?
-No?
-Ucieszył cie ten list?
-Bardzo, zawsze cieszyłam się że jestem Polką, ale teraz to już w ogóle jestem mega szczęśliwa.
-Ja też, nawet Brytyjką nie chciałabym być, choć kocham ten kraj. Ciesze się że urodziłam się Polką.
-Dokładnie.
-Dobra, nie spałyśmy dzisiaj wcale idziemy spać.
-No tak, bo w karty grałyśmy.
-Tsaaa, dobranoc, jednokierunkowych.
-Jednokierunkowych.
Chłopcy również poszli spać.
***
Napisała: Maddie Horan
Korekta: Alison Payne
***
Hej!
Przepraszamy, że tak długo nic nie dodawałyśmy, ale zwyczajnie odkładałyśmy to na ostatnią chwilę. No nic, mam nadzieję, że podobał wam się rozdział. A już niedługo zapraszamy na kolejny :)
-A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz