Hej!
To już rozdział 15, nie mogę uwierzyć, że tak szybko to minęło, ale bez obaw, Madzia aktualnie pisze już chyba 24 ;)
ROZDZIAŁ 15
Był 15 lipca. Pani Agnieszka razem z panią Alicją przedłużyły sobie
wakacje, ze względu na zbliżające się urodziny Madzi. Rodzice, Ola i
chłopcy planowali zrobić przyjęcie niespodziankę. Tylko nie wiedzieli co
zrobić z Magdą. Wtedy Olka wpadła na pomysł, aby ją ktoś czymś zajął.
Zaproszona na przyjęcie była również nowa koleżanka dziewczyn, Aria. Magda
się z nią bardzo dogadywała, więc to ona została wrobiona w zabawianie Madzi, podczas gdy reszta będzie pracować nad niezapomnianą imprezą.
Ola zadzwoniła do Arii aby umówić ją z Magdą.
-Halo?
-Hej Aria, tu Sandy, wiesz ta z urodzin Demi- roześmiała się przypominając kim jest.
-Cześć, cześć. Pamiętam, jak mogłabym zapomnieć- ucieszyła się z telefonu Aria
-Miło mi, ale do rzeczy- Olka rozglądała się wokoło, patrząc czy Magda się nie zbliża.
Chłopacy
byli porozstawiani po domu i czatowali. Mieli też oczywiście sygnał
alarmowy. Brzmiał on po prostu "Sandy!", aby dało się w razie wykręcić przed
Magdą, że po prostu wołają Olę.
-Bo jest sprawa, a mianowicie Magda
ma za 3 dni urodziny. Ja, chłopacy i nasi rodzice robimy jej
przyjęcie niespodziankę. I z tej okazji mamy do ciebie gorącą prośbę,
czy mogłabyś przez te 3 dni ją zająć, żeby nie była w okolicach domu
Niall'a. Bo stwierdziliśmy, że u niego będzie impreza. W końcu to jej
chłopak, a do domu wchodzić musi. A i oczywiście jesteś zaproszona.
-Jasne nie ma problemu i dzięki za zaproszenie. To od kiedy mam działać?-spytała Aria
W tym samym momencie Zayn zaczął krzyczeć: -Sandyyy! Sandyyy!
-Aria, Magda idzie zmiana tematu- Ola zaniepokoiła się.
Magda weszła do salonu gdzie była Olka.
-Tak babciu, jest naprawdę super. Jednak Londyn na zdjęciach to zupełnie co innego niż na żywo- improwizowała Sandy do telefonu.
Aria
nie mogła wyrobić ze śmiechu po drugiej stronie słuchawki.Magda tylko
spojrzała na Olkę, wzięła swój telefon i poszła na górę.
-Dobra poszła- Ola odetchnęła-to bądź za godzinę.
-Jasne- Aria nadal nie mogła opanować śmiechu.
Dziewczyny się rozłączyły.
Ola podeszła do Niall'a i Louis'a stojących na korytarzu.
-Chodźcie tu, albo Loui idź po resztę jak byś mógł.- Olka wskazała na schody.
-Tak jest- Loui przyłożył dwa palce do czoła.
-Słuchaj Niall, dzisiaj zajmiemy się zaproszeniami, okey? Za jakąś godzinę będzie Aria i zabierze Magdę.
-Ok,a jutro zaczynamy dekorować mój domek-wyszczerzył się Horan.
-Jasne.
Wszyscy się zebrali w salonie prócz oczywiście Magdy. Siedzieli i planowali wszystko.Rozległ się dzwonek do drzwi.
Liam poszedł otworzyć. Była to Aria. Zanim coś powiedzieli oboje popatrzyli sobie w oczy.
*Myślami Liama
Wow,
jaka ona piękna. Że ja jej nigdy nie zauważyłem na imprezach. Przecież
chodziła z Josh'em. Znaczy widziałem ją parę razy, ale zazwyczaj
siedziała przy stole, więc nie miałem okazji jej lepiej poznać.
-Hej, proszę wejdź, ja już wołam Maddie- powiedział zdenerwowany Liam.
-Cześć, dzięki-odpowiedziała Aria wchodząc do środka.
-Maddie! Do ciebie!-krzyknął Liam wbiegając po schodach.
Magda zeszła na dół.
-O hej-zdziwiła się Magda widokiem koleżanki.
-Cześć,
słuchaj mam dla ciebie propozycję, pamiętasz jak się umawiałyśmy na
spacer po Londynie, możemy iść dzisiaj, i nalegam na ten spacer, proszę
chodź-namawiała Magdę Aria.
-No ok, ale same. Jak widzisz mam gości- Magda dalej była zdziwiona.
-Nami się nie przejmuj, bo my i tak już idzimy- Harry wstał z kanapy.
-Tak? A Olka?
-Ja idę z Harry'm.
-Aha, no okey- Madzia podejrzliwie zmierzyła wszystkich wzrokiem.
Przez ten wyjazd i to wszystko dziewczynom tak lecą dni,że Magda nawet zapomniała,że za 3 dni są jej urodziny.
Magda i Aria wyszły. Zaraz za nimi wyszli chłopcy z Olką. Poszli do Niall'a do domu, aby przygotować zaproszenia.
-Kogo zapraszamy?-spytał Horan
-Na pewno wasza piątka, ja, Aria, rodzice iiii......-rozmyślała Ola.
-A Perrie ,Eleanor i Danielle? Myślę,że się polubiły- stwierdził Louis
-Ok, mamy na razie 14 osób.
-Można też kilka jakiś gwiazd. Na tej imprezie Magda gadała ze wszystkimi-roześmiał się Horan
-Ale kogo?
-No na przykład...resztę Little Mix, Justina Biebera, Selene Gomez- podsunął pomysł Horan.
-Ok, Selene Maddie lubi, Justin'a też, a Little Mix bardzo lubi.
-No to mamy już...14,17,19 osób- liczył Zayn.
-To może jeszcze jedną do kompletu?- zaproponował Liam
-Kogo?- spytała Ola
Wszyscy
chłopcy złapali się za brody i zaczęli myśleć. Chodziła im po głowie
jeszcze jedna dziewczyna, ale nie wiedzieli czy Magdzie się to spodoba.
Niby się z nią dogaduje,ale bali się jej reakcji.
-No, ja...ten...jest propozycja... ale ty się nie zgodzisz nigdy.
-Demi?!-wykrzyknęła Olka-Czy wy dzisiaj ze schodów spadliście?-wkurzyła się dziewczyna.
-Dobra, nie gorączkuj się-odsunął się kawałek w tył Harry.
-W końcu ona się z nią dogaduje!- Liam chciał zaspokoić sytuację.
-Ale ona wpadnie w szał.
-Już nie przesadzaj-bronił swojej dziewczyny Horan- ostatnio co z nią byłem na spacerze spotkaliśmy Demi, i miło razem rozmawiały-dodał Niall
-Nie wiem, robicie to na własną odpowiedzialność-Ola dalej nie była przekonana.
-Dobra to mamy 20 zaproszeń teraz trzeba je poroznosić. Trochę późno, bo 3 dni, ale może być-dodał Louis
Potem pojeździli po domach gości i dawali zaproszenia. Każdy przy odbiorze potwierdził obecność.
Dochodził wieczór. Olka wróciła do domu, była tam już Magda, oglądała telewizję w salonie.
-Hej jak ci minął dzień z Arią?-spytała Olka ściągając buty na korytarzu.
-Fajnie, a tobie z Harry'm?
-Też fajnie.
-Nie obrazisz się jak ci coś powiem?-spytała Madzia błagalnym głosem.
-Nie no co ty, wal-uśmiechnęła się Ola
-No bo Aria zaprosiła mnie też jutro i po jutrze na spacerowanie po mieście.
-Nie ma problemu ja z Hazzą się umówiłam.
-Właśnie Horan!-Krzyknęła zrywając się z kanapy Magda.
Złapała za telefon i zadzwoniła do niego.
-Tak?-blondyn odezwał się łagodnym głosem.
-Cześć, przepraszam,że dzisiaj tak poszłam z Arią, jak byliście u nas-wytłumaczyła się Maddie z myślą, że Horan jest zły.
-Nic nie szkodzi kochana, mówiliśmy przecież, że już i tak idziemy.
-Na pewno nie jesteś zły?
-Nie, nie jestem.
-To fajnie, aha i jutro i po jutrze też umówiłam się z Arią.
-Jasne,
przecież to, że jesteśmy razem nie znaczy, że cały czas mamy wszędzie
być razem, możemy wychodzić ze znajomymi i w ogóle.
-Jasne, dobra to ja kończę.
-No, papa
-Papa
*po rozmowie
-Dobra Olka nie wiem jak ty, ale ja idę spać.
-Jest dopiero dziewiąta!
-Jestem padnięta. Dobranoc, do jutra -pożegnała się Madzia.
Po
czym Maddie poszła na górę do łazienki i położyła się do łóżka. Olka dołączyła
do niej około trzeciej. Jak to ona, prowadzi nocny tryb życia. Madzie zawsze to bawiło.
Napisała: Maddie Horan
Korekta: Alison Payne
***
I mamy 15 rozdział :) Proszę, jeśli czytacie to komentujcie. To dużo dla nas znaczy.
Alison Payne
Maddie to ma wyobraźnie, napisać 24 rozdziały to nie lada wyczyn ;)
OdpowiedzUsuńGratuluje i Pozdrawiam;)
Dziękujemy :) Chętnie wpadniemy na twojego bloga ;)
Usuń-Alison P. i Maddie H.
Zapraszam do czytania mojego bloga pt.Daj się ponieść wyobrażni...
OdpowiedzUsuń