Hej!
Pani Horan napisała dla was kolejny rozdział swojego opowiadania.
Naprawdę się stara, żeby wszystko było jak najlepsze, więc jeśli to czytacie to skomentujcie. Na pewno zrobicie jej tym drobnym gestem wielką radość i dacie motywację do dalszego tworzenia :)
ROZDZIAŁ 8
Kolejnego dnia, dokładnie słonecznej soboty Magda
wyjątkowo spała do 10:00. Pewnie dlatego, że rozmawiała z Niallem do ok.
02:00 i miała jeszcze kilka innych wrażeń np. wyjaśnienie sprawy z testem i zakończenie nauki z panią od fizyki.
W pewnym momencie zadzwonił telefon. Dzwoniła Ola.
-Halo?-powiedziała zaspanym głosem dziewczyna.
-Nie gadaj, że cię obudziłam- zaśmiała się Ola.
-Nie. Obudziłam się jakieś 5 minut temu.
-Serio? Ja wstałam o dziewiątej i przez ten czas zdążyłam iść do sklepu po zakupy oraz wyprowadzić psy. Aha, wyprowadziłam Delgada.
(*Delgado- pies Magdy, owczarek niemiecki, pies)
(* Rózia- pies Oli, owczarek niemiecki, suczka)
-Dziękuję. A skąd wiedziałaś, że nie był?-spytała zaciekawiona Madzia.
-Stał w salonie, przy drzwiach do wyjścia na taras.-wytłumaczyła przyjaciółka.
-Oh... naprawdę, dzięki.
-Nie ma sprawy, ale ja dalej nie wierzę, że spałaś dłużej ode mnie.-zaśmiała się Ola.
-Haha, gdybyś miała tyle atrakcji w szkole przez ostatnie dwa, trzy dni oraz parę nieprzespanych nocy, to sama ledwo utrzymywałabyś się na nogach.
-Czemu nie śpisz?-zapytała podejrzliwie Olka
-Rozmawiam z moim niedawno poznanym kolegą.-wyszczerzyła się do słuchawki Madzia
-Uuuuu.....
-Właśnie wpadnij dzisiaj do mnie o piętnastej.
-Czemu?-pyta Olka
-Boooo... pomożesz mi wybrać plakat do powieszenia na ścianę -oznajmiła dumna z siebie Magda.
-Z 1D ?
-A jakby inaczej. -zachichotała.
-Ok, będę. Masz ochotę pobiegać?- zapytała Aleksandra
-Tak, tylko tak za 30 min, bo muszę się przygotować i zjeść śniadanie.
-Okey, przyjdę po ciebie. Do zobaczenia.-powiedziała Ola rozłączając się.
Magda jeszcze nie odłożyła komórki, tylko napisała SMS-a
-Cześć
Niall! Olka będzie u mnie o piętnastej i mam prośbę, wejdź na
skype, tak za pięć 15, żebym ja zdążyła przygotować wszystko.-wysłała.
Po niecałej minucie Magda zaczęła mówić do siebie.
-Nie. Zapomniałam o strefach czasowych, niech to szlag! U nich jest po dziewiątej, on może jeszcze spać.
W tym samym czasie co Magda prowadziła monolog odezwał się jej telefon. Niall dzwonił, nastolatka pośpiesznie nacisnęła zieloną słuchaweczkę.
-Cześć! Nie ma sprawy-odezwał się blondyn.
-O matko! Nie obudziłam cię? Sorry, zapomniałam znowu o strefach czasowych-tłumaczyła zdenerwowana.
-Nie, ja już dawno nie śpię. Rano Paul dzwonił do mnie i od tamtej pory nie zmrużyłem oka.
-To dobrze. Muszę już kończyć, bo umówiłam się z Olką. Do usłyszenia.
-No pa pa - zakończył rozmowę blondyn.
Magda poszła do łazienki, aby przygotować się na spotkanie z koleżanką. Po dziesięciu minutach, była już w
kuchni i jadła płatki śniadaniowe.
-O cześć córcia- przywitała się mama Madzi.
-O! Hej!
-Idziesz gdzieś?
-Tak, z Olką, pobiegać
-Chcesz pojechać dzisiaj z nami do sklepu?
- A o której?
-Około czternastej, piętnastej.
-Nie
mogę. Jestem umówiona z Olką i Niallem. Tylko nic jej nie mów, to niespodzianka. Wczoraj z Niallem wymyśliliśmy, że ja zaproszę Olę, a on Harry'ego i ich zeswatamy.
-Ja nic nie wiem.
-Ja myślę, ok to ja wychodzę-oznajmiła Magda wkładając miskę po śniadaniu do zmywarki.
Magda miała na sobie niebieską bokserkę, leginsy i wygodne adidasy. Ola ubrała się bardzo podobnie.
Pobiegły
na stadion, bo mieszkały niedaleko PGE Areny. Na
stadionie zawitały jeszcze do muzeum Lechii Gdańsk, bo Magda była wierną fanką tego klubua Ola po prostu im kibicowała. Po zwiedzeniu pobiegły z powrotem. Była
godzina 14:30 i Magda powiedziała, że musi już iść oraz upomniała swoją koleżankę, że ma się nie spóźnić.
-Jasne punkt 15 u ciebie.
-Nie zapomnij, pilnuj czasu.
Obie
poszły do siebie i w między czasie wypuściły psy. Magda poszła do
swojego pokoju i wyjęła jakieś plakaty One Direction, żeby przyjaciółka nie nabrała podejrzeń i włączyła laptopa. W pewnym momencie na skype'a zadzwonił Niall.
-A ty nie za szybko? Przecież jest za dziesięć- zaśmiała się do kamerki Magda.
-Miłe przywitanie, chcesz to mogę zadzwonić za 5 minut-uśmiechnął się blondyn.
-Nie, nie. A Harry już jest?
-Tak, jest na dole w kuchni-odpowiedział Niall
-Okey.Do pokoju Nialla wszedł Harry.
-Harry, poznaj moją koleżankę Magdę-powiedział Niall wskazując na komputer, na co Magda mu pomachała.
-Cześć!- powiedział Harry
-Hej!-przywitała się.
-To jak, co robimy?-zapytał Niall
Magda usłyszała dzwonek do drzwi.
-Dajcie mi chwilkę, Ola już jest.
Dziewczyna pośpiesznie zeszła na dół.
-Jestem! Punkt 15- uśmiechnęła się dziarsko.
-Super, to chodź na górę.
W pokoju, chłopcy siedzieli cicho, tak jak Magda uzgodniła z Niallem.
-No to gdzie masz te plakaty 1D?-zapytała Ola
-Tam leżą, ale mi o plakaty nie chodzi-powiedziała Magda.
-A o co? Mówiłaś, że mam ci pomóc wybrać, który masz powiesić sobie na ścianie-zdziwiła się koleżanka.
-No wiem, ale to był pretekst, żeby cię tu ściągnąć i zrobić niespodziankę- powiedziała Magda odwracają laptop w stronę przyjaciółki.
-Ooooo... ttto to jjjjest... TO ONE DIRECTION!- zaczęła się jąkać.
-A więc Niall , Harry poznajcie Olę. Ty już ich znasz-powiedziała Magda wskazując na koleżankę.
-Hello-powiedzieli chórkiem.
-Cześć!
-Ok, to gadajcie ja zaraz będę, bo idę do kuchni po coś słodkiego-powiedział Niall
-Nie
będziemy gorsze-powiedziała Magda- też coś przyniosę-powiedziała Magda bo taki był plan jej i Nialla.
*Harry i Ola
-To powiedz coś o sobie, bo ty o mnie pewnie już wiesz-uśmiechnął się niepewnie Hazza.
-Ok,
a więc jestem Ola , mam 14 lat , jestem z Polski, z Gdańska dokładniej,
lubię muzykę, w przyszłości chciałabym z Magdą śpiewać w zespole. To chyba tyle.
-To fajnie. Byłyście kiedyś na naszym koncercie?
-Niestety nie. Dalej czekamy na koncert w Polsce - uśmiechnęła się Ola
Harry
się tylko uśmiechnął, w tym samym czasie weszła Magda i Niall. Oni cały
czas kontaktowali się poprzez SMS-y dlatego równo weszli.
-Już jestem-powiedziała Magda i Niall
-To jak? Już się poznaliście-zapytał blondyn
-Tak-odpowiedział Harry
-I jak, możecie się przyjaźnić?-zapytał Nialler
-No myślę, że tak-odpowiedział Harry uśmiechając się
Olka też się uśmiechnęła.
-Musicie nam przedstawić resztę chłopaków-powiedziała Magda
-To może do nich zadzwonimy i przyjadą?-zaproponował Harry
-Ok-odpowiedziała trójka, po czym Niall i Harry zadzwonili do chłopaków.
Po 10 minutach
-Zaraz będą, bo są w tesco - powiedział Horan.
-W trójkę? -zapytała Magda.
-Taaa... wybrali się jak zawsze na wspólne zakupy- odpowiedział Harry- Tylko dzisiaj bez nas-dodał
Minęło jakieś osiemnaście minut i zadzwonił dzwonek do drzwi Nialla.
-Są-powiedział zrywając się blondyn, po czym zbiegł na dół otworzyć drzwi.
Zayn,
Louis i Liam weszli na górę. Pierwsze co, ich wzrok skierował się na
laptopa Nialla. Były w nim dwie dziewczyny. Blondynka i szatynka, czyli
Magda i Ola.
-Kto to?-zapytał po cichu Harry'ego Louis.
-To jest Ola- wskazał na szatynkę - a to Magda-wskazał na jasnowłosą.
-O cześć! Jestem Louis.
-Hej!-odpowiedziały obie.
-Wow, zazwyczaj jak mówię moje imię to słyszę: wiem wiem i pisk-tłumaczy Lou.
-My wiemy, że ty to Louis , ale rzadko się przedstawiasz, więc damy cie
się nacieszyć tym niezwykłym zdarzeniem. A z resztą, my nie jesteśmy
takie-opowiadała Ola.
-Czyli wiecie,że ja to Zayn?-spytał, zza chłopaków Zayn
-A, że ja to Liam?
-Tak, wiemy to bardzo dobrze-powiedziała Magda.
-W jakim mieście mieszkacie?-pytał Louis z myślą, że dziewczyny to Brytyjki, bo miały dobry akcent.
-My... my jesteśmy z Gdańska-odpowiedziała Magda.
-Pierwsze słyszę, że w Wielkiej Brytanii, jest takie miasto. Gdzie to dokładnie jest?-spytał zaintrygowany Louis.
-Hahahhaah- zaśmiały się dziewczyny i z nimi Harry i Niall, bo oni już wiedzieli.
-My jesteśmy z Polski-powiedziała śmiejąc się Ola.
-Z Polski, jak tam jest?-pytał zauroczony tą wiadomością Liam, bo nigdy tam nie był.
-Przyjedź, a się przekonasz. Opowiadanie, a zobaczenie to nie to samo-wytłumaczyła z uśmieszkiem Magda.
-Nie mogę, nie mam kiedy. Cały czas tylko praca i praca-tłumaczy chłopak.
-Ale urlopy też macie-mówi Ola.
-No, ale wtedy zazwyczaj jeździmy do domów rodzinnych-oznajmił Liam.
-No tak. Dajcie mi czas ja coś wymyślę, abyś spełnił swoje marzenie i oczywiście zabrał chłopaków ze sobą-mówi Magda.
-Jak ona coś sobie postanowi, to będzie tyle kombinowała, aż dojdzie do skutku.
-Serio?-zapytał Zayn
-Idź za mną nie zginiesz-śmieje się Magda.
-Powtarza mi te słowa od, chyba jak miałyśmy 5 lat i widzicie poznałam was i w ogóle same plusy w życiu-opowiada Ola.
Chłopcy uśmiechnęli się
Magda nie wiedziała co powiedzieć na wypowiedź Oli. Pierwszy raz nie wiedziała co powiedzieć. Zawsze miała ostatnie zdanie.
-I co nic nie powiesz?-zaśmiała się dziewczyna. -Ty nie wiesz co powiedzieć? Wow trzeba tą datę w kalendarzu zapisać. Przecież ty zawsze masz ostatnie słowo-stwierdza rozradowana.
-Wiem, ale... serio... nie wiem co powiedzieć... dobra nie ważne.
Chłopacy siedzą z powagą i obserwują każdy ruch dziewczyny
-Dobra to co robimy, bo widzę, że wy się zanudzacie?
-Nie, wręcz przeciwnie, bo z ciekawością wysłuchujemy was-powiedział szczerze Liam.
-Ohhh...no dobrze-odpowiedziała Magda- Ja zaraz przyjdę, idę do łazienki-dodała i wyszła z pokoju.
Gdy wróciła to Niall znowu był sam z Harry'm.
-A reszta gdzie się podziała? -zapytała Magda wchodząc do pokoju
-Musieli już iść-odpowiedział loczek.
-Yhym.
-Do której możecie gadać?-tym razem odezwał się Niall.
-Nie wiem, ej jest weekend! Olka zostaniesz u mnie na noc to pogadamy sobie z chłopakami.
-Chętnie.
-Tylko z psami musimy wyjść. Wiem. Poczekajcie chwile zaraz zadzwonimy-powiedziała Magda do chłopaków rozłączając się na skype.
-Czemu ? -pyta Ola
-Wezmę tablet i pójdziemy z nimi na spacer-uśmiechnęła się Magda.
Zadzwoniły do chłopaków, gdy były na schodach. Włączyli kamerki.
-Gdzie wy jesteście, bo tak inaczej?-zapytał ciekawy otoczenia Harry.
-To są schody u mnie w domu-wyjaśniła Magda.
-Aaaaa...
-Idziecie
z nami z psami, spuścimy je na teren, i przejdziemy cały. Potem Olka
pójdzie po swoje rzeczy, bo zostaje u mnie na noc. Będziemy mogli rozmawiać przez cała noc.
-Super! Harry chcesz też zostać u mnie? -zapytał podekscytowany Niall
-Jasne-odpowiedział Hazza
Dziewczyny
oprowadziły chłopaków po terenie a potem jak Olka poszła po swoje rzeczy, Magda oprowadziła ich po jej domu. Później mama Magdy, poprosiła je, aby poszły do sklepu po zakupy. Zabrały chłopaków ze sobą. Gdy nadeszła dwudziesta, zaczęli wspominać dzieciństwo.. Rozmawiali też o planach na przyszłość. Nie rozstawali się ani na chwilę, aż do piątej nad ranem.. Dziewczyny się pożegnały i poszły spać. Umówili się na powtórkę w następny weekend, chyba, że coś im przeszkodzi.
Jesteście ciekawi co dalej?
Zapraszam do komentowania :)
Alison Payne
&
Madzia Horan